czwartek, 28 maja 2015

Magia fotografii-Papiery solne

Od dzisiaj dostępny jest kolejny e-book "Magia fotografii-Papiery solne"






















Spis treści:
Zasady korzystania z publikacji
Wstęp
Rozdział I- Ogólne zasady
Rozdział II- Z historii
Rozdział III- Miejsce do pracy, sprzęt, materiały i etapy postępowania
Rozdział IV- Szczegółowy opis procesu
Przygotowanie arkusza papieru akwarelowego
Przygotowanie roztworu soli
Pokrycie papieru roztworem soli
Przygotowanie uczulacza i uczulenie papieru
Naświetlanie papieru
Prace po naświetleniu odbitki:
Kontrola kontrastu
Papiery solne z mąką z amarantusa
Rozdział V- Tonowanie
Rozdział VI- Wykończenie, przechowywanie i ekspozycja
Literatura

Publikacja bogato ilustrowana, zawiera 91 stron, plik wielkości 147 MB, dostępna jest w cenie 29,00 PLN.

Po wpłacie na konto:
Teresa Wielgosz
Konto nr: 22 1090 1476 0000 0001 2122 9817
z dopiskiem "Magia fotografii-Papiery solne"
lub za pośrednictwem PayPal na adres teresa.wielgosz@gmail.com
otrzymasz link do pobrania i hasło do otwarcia pliku PDF.

PROMOCJA!! Kupując jednocześnie trzy e-booki, czwarty (Magia fotografii-Anthotypia) otrzymasz GRATIS!

piątek, 22 maja 2015

Ferrotypia na Sundance Film Festival

Sundance Film Festival (Festiwal Filmowy w Sundance) – jest największym festiwalem filmów niezależnych w USA. Od trzech lat festiwalowe gwiazdy fotografowała Victoria Will wykorzystując do tego celu lustrzanki cyfrowe.
W tym roku postanowiła radykalnie zmienić technikę i wykonać fotografie aktorów w technice ferrotypii używając do tego celu aparatów wielkoformatowych Graflex Super D i Sinar.
Graflex Super D

Technika ferrotypii to "mokry kolodion" wykonywany na polakierowanych na czarno metalowych płytkach(aluminiowych, stalowych, miedzianych).
Więcej na ten temat pisałem we wcześniejszych postach.
Techniki mokrego kolodionu, ze względu na niską czułość emulsji, wymagają długich czasów naświetlania, często rzędu kilku minut przy świetle dziennym.
Victoria Will rozwiązała ten problem wykorzystując najnowocześniejszą technikę czyli lampy błyskowe.
Żeby światło miało siłę światła słonecznego musiała użyć do tego celu czterech generatorów studyjnego światła błyskowego Profoto Pro-8 o łącznej mocy 9 600 Ws (myślę, że po takim błysku, filmowe gwiazdy zobaczyły gwiazdy
w swoich oczach :)). Wykorzystując dwie głowice, jedną z założonym softboxem, drugą z nakładką "Beauty Dish", skróciła czas ekspozycji do ułamków sekund.

Efekty z sesji zdjęciowej i film z backstage'u można obejrzeć poniżej.






Tekst i zdjęcia na podstawie Profoto Blog.