poniedziałek, 28 czerwca 2010

Nowa wystawa - Quinn Jacobson


Autor warsztatów w Barcelonie z techniki mokrego kolodionu - Quinn Jacobson prezentuje w Galerii bardzo interesujące portrety w technice ambrotypii.

Więcej w zakładce "Wystawy" na: www.fotoartgallery.net

sobota, 26 czerwca 2010

O cyjanotypii


O ambrotypii i mokrym kolodionie już trochę napisałem, dlatego teraz dla urozmaicenia trochę o cyjanotypii.

Cyjanotypia to jedna z najstarszych i najłatwiejszych technik fotograficznych. Daje charakterystyczne niebieskie obrazy o stosunkowo dużym kontraście i bardzo dobrym odwzorowaniu rysunku.
Metodę opracował w 1842 roku Sir John William Herschel (1792-1871), wybitny astronom, matematyk, chemik i wykorzystywał ją do zapisywania swoich notatek. Jedną z pierwszych, którzy wykorzystali tę metodę była Anna Atkins - botanik, która w 1843 roku zastosowała ją do kompletnego wykonania książki "Photographs of British Algae: Cyanotype impressions".
Paprocie i inne rośliny kładła na uczulony papier, a efekt był zbliżony do tego na zdjęciu obok.

Skład najprostszych kąpieli uczulających:
Roztwór A
cytrynian żelazowo-amonowy (zielony) — 25 g
woda destylowana — 100 cm3
Roztwór B
żelazicyjanek potasu — 10 g
woda destylowana — 100 cm3
Roztwory A i B mieszamy bezpośrednio przed użyciem w proporcji 1:1.
Roztwór po zmieszaniu staje się światłoczuły, wrażliwy na promieniowanie UV.

Ten roztwór daje bardzo kontrastowe obrazy, o małym zakresie tonalnym i po zmieszaniu jest nietrwały.

Inny przepis opracował w 1992 roku Mike Ware. Jego metoda daje trwały roztwór, obrazy o znacznie większym zakresie tonalnym i zdecydowanie skraca czas naświetlania. Jest za to droższa, trudniejsza w przygotowaniu i bardziej toksyczna.

Negatyw przygotowujemy w skali 1:1, czyli jak w zdecydowanej większości tego typu procesów, kopiujemy stykowo, naświetlając źródłem światła UV (słońce, świetlówki). Przygotowanym roztworem pokrywamy kartkę papieru akwarelowego, suszymy, na kartce kładziemy negatyw i całość umieszczamy w kopioramie. Naświetlamy światłem słonecznym (w zależności od pogody, negatywu i stosowanej metody) - od 2 do 30 minut. Wkładamy karkę naświetlonego papieru do kuwety z zimną wodą. Płuczemy i obserwujemy jak wyłanie się piękny, intensywnie niebieski obraz.
Cyjanotypię możemy tonować na inne kolory ale moim zdaniem niebieski jest tak silnie związany z tą techniką, że lepiej go zostawić.
Mówi się, że cyjanotypia daje stosunkowo nietrwałe obrazy ale na ten temat napiszę więcej innym razem.

środa, 23 czerwca 2010

Ambrotypia cz.1

Na początek trochę o nomenklaturze.
Ambrotypia, ferrotypia i mokry kolodion to jedna "rodzina" technik fotograficznych. Ambrotypia i ferrotypia wykorzystują technikę mokrego kolodionu, a różnią się podłożem na którym umieszczona jest emulsja. Ambrotypię wykonuje się na szkle,a ferrotypię na polakierowanym na czarno metalu (aluminium, stal).

Gotowe ambrotypie są na ogół, dla ochrony, zamknięte w ramkach pod szkłem. Ambrotypia na przezroczystym szkle to lekko niedoświetlony
obraz negatywowy i żeby zobaczyć go jako pozytyw musimy podłożyć czarny materiał w celu optycznego odwrócenia negatywu w obraz pozytywowy.

Proces mokrego kolodionu wynalazł Frederick Scott Archer w 1851 roku, (do wynalazku znacznie przyczynił się też Gustav Le Gray) i był on powszechnie stosowany aż do wprowadzenia suchej płyty na początku 1880 roku.
Proces był bezpieczniejszy i wygodniejszy niż jego poprzednik - daguerrotypia i dawał o wiele ostrzejsze obrazy niż współczesna mu kalotypia.

Nazwa " mokry kolodion" pochodzi stąd, że cały proces od momentu przygotowania szklanej płyty, poprzez wykonanie zdjęcia i proces wywoływania musi się zakończyć w czasie kilku minut, gdy emulsja jest wilgotna.

Zalety: w porównaniu do kalotypii, czyli pierwszego fotograficznego procesu negatywowo-pozytywowego, daje obrazy o znacznie lepszej ostrości i zakresie tonalnym, umożliwia krótszy czas naświetlania, a w połączeniu z albuminowymi papierami daje odbitki o bardzo wysokiej jakości.
Wady:konieczność wykonania całego procesu w ciągu kilku minut. Nie jest to wielkim problemem w przypadku pracy w studio ale w plenerze to już spore wyzwanie logistyczne. Szczególnie przy bardzo dużych formatach przyda się SUV lub przyczepa kempingowa.

A jak z podróżowaniem z przenośną ciemnią radzi sobie amerykański fotograf John Coffer? Tak może być chyba tylko w Stanach:

sobota, 19 czerwca 2010

Quinn Jacobson - jak się robi ambrotypię

Niestety Quinn nie nauczył się jeszcze mówić po polsku i dlatego w następnych postach napiszę trochę o chemii i o procesie.
A na razie miłego oglądania na weekend.

czwartek, 17 czerwca 2010

Nadchodzi lato


W końcu się doczekaliśmy. Coraz cieplej, coraz więcej słońca, nadchodzi czas wakacji i urlopów.
Słońce, woda, owoce, kwiaty, odrobina alkoholu... czy to przepis na romantyczne wakacje? Z pewnością tak, ale te elementy są także składnikami niezwykłego procesu fotograficznego.
Sir John Wiliam Herschel analizował wpływ promieniowania światła na emulsje wykonane z płatków kwiatów i soku z owoców. Te badania doprowadziły go do opisania Anthotypii.
Anthotypia (od greckiego słowa anthos -kwiat), mówiąc najkrócej, to sposób tworzenia obrazów z bezpośrednim wykorzystaniem roślin prosto z ogrodu.
Ten od dawna zapomniany proces jest bardzo prosty, przyjemny i łatwy w wykonaniu.
Emulsja światłoczuła jest wykonana z wrażliwych na światło części roślin - z soku z owoców, warzyw lub z rozgniecionych płatków kwiatów.
Kartkę papieru akwarelowego powlekamy sokiem z roślin, a następnie suszymy.
Na papier kładziemy stykowo pozytyw lub inny przedmiot (np. liść), wkładamy do kopioramy,a następnie wystawiamy na bezpośrednie działanie słońca. Promieniowanie UV wybiela pigment zawarty w soku, pozostawiając ciemny obraz w miejscach osłoniętych przez pozytyw lub przedmiot.

Do wykonania naszych anthotypii wykorzystajmy jeżyny, płatki kwiatów fiołka, róży, irysów, maków, sok z buraków, kapusty itp. Można spróbować z czerwonym winem, ale może lepiej je wypić. Nasza fantazja w doborze produktów nie powinna ograniczać się tylko do ogrodu. Wybierzmy się do lasu, na łąki i tam przy okazji spaceru zbierajmy składniki, a po powrocie do domu – eksperymentujmy.

Niestety, tak jak romantyczne wakacje nie trwają wiecznie tak i obrazy wykonane tą techniką nie są utrwalane. Jeśli będziemy je eksponować przy świetle dziennym to z czasem zupełnie zanikną.

Trochę szkoda.....

środa, 16 czerwca 2010

Nowa wystawa - Alexey Alexeev


Tym razem Alexey Alexeev z Petersburga przedstawia swój najnowszy projekt "Mirrorland" .
Zdjęcia wykonane są w jednej z najstarszych technik fotograficznych- ambrotypii, na szklanych płytach w formacie 8 x 10 cala.

Więcej w zakładce "Wystawy" na: www.fotoartgallery.net